W tym tekście wracam wspomnieniami do dwudniowego wyjazdu do lasu, gdzie noc spędziliśmy w pięknym namiocie. Opowiadam też o moich przemyśleniach w trakcie detoksu od Instagrama, bo mijają już ponad dwa tygodnie bez tego medium. Czy warto z własnej woli narzucić sobie taką przerwę, szczególnie będąc twórcą?
Świadoma pielęgnacja twarzy, jak zacząć? | Moje rutyny, wegańskie, naturalne produkty.
Czy świadoma pielęgnacja przy użyciu wegańskich kosmetyków jest trudna i kosztowna? Jak zmieniło się moje podejście do pielęgnacji twarzy oraz jakie obserwacje okazały się kluczowe? Jakie zmiany uważam za najważniejsze i co pomogło mi okiełznać breakdown mojej cery, który pojawił się długo po dwudziestce?
Więzień własnej kreatywności. | O utrzymywaniu się ze swojej twórczości słów kilka.
Przeżywam trudny czas, jeśli chodzi o moją kreatywność. Nie chodzi wcale o to, że brakuje pomysłów, jest wręcz odwrotnie, mam ich bardzo dużo. Jednak co z tego, kiedy większość z nich ląduje w zakładce niewystarczająco dobre, do kosza, to już było. W tym tekście opowiem Wam o zmaganiach fotografa-perfekcjonisty w Norwegii.
Minął ponad rok, odkąd porzuciłam dodawanie nowych tekstów. Dlaczego? Jednoznacznej odpowiedzi nie znam. Myślę, że czas, który poświęcałam kiedyś na prowadzenie bloga, przelałam na fotografię. Nie da się też ukryć, że pisanie tutaj przestało dawać mi jakąkolwiek satysfakcję, radość, wręcz nie czułam nic, a jedynie irytację. Nie mogę obiecać, że to miejsce odżyje na stałe, ale cieszę się tym, co tu i teraz. Tym, że siedzę zmęczona po pracy, po treningu i z uśmiechem na twarzy, stukam w klawiaturę.
Ostatnio zauważyłam, że tak zupełnie naturalnie, niewymuszenie, wprowadziłam do mojego życia kilka zmian. Nie są to zmiany, które pojawiły się z dnia na dzień, a nazwałabym je długofalowym procesem, który nadal trwa i trwać będzie. I który, przede wszystkim, ma swoje lepsze oraz gorsze dni.
Cześć! Aż nie chcę mi się wierzyć, ale ostatni wpis z moimi poleceniami pojawił się tutaj… ponad rok temu! Czas to zmienić i wraca on na bloga w nieco innej formie, bo wszystkie rzeczy z listy związane są ze Skandynawią, głównie Norwegią. Będzie genialna książka, magazyn, zdrowe batoniki, świetny kosmetyk, podcast, blog oraz aplikacja na telefon. Gotowi na skandynawskie inspiracje?
Interesujące, norweskie dokumenty, które warto obejrzeć! Dostępne w sieci, za darmo.
Dziś wpis dla tych, którzy czytają mnie ze względu na Norwegię. Oglądanie to świetna metoda nauki norweskiego, łączymy przyjemne z pożytecznym. Dlatego podrzucam Wam interesujące, norweskie dokumenty, które zdecydowanie warto obejrzeć! Jestem przekonana, że każdy z Was znajdzie coś dla siebie, bo tematyka jest bardzo różnorodna, a wszystkie produkcje dostępne są w sieci, zupełnie za darmo.
Cześć! Trochę mi się zeszło z drugą częścią wpisu, ale nie spodziewałam się, że to aż tak czasochłonne zajęcie. Przeglądanie i wybieranie zdjęć, a obok tego, mnóstwo wspomnień… Człowiek zamiast zrobić to w godzinę, przepada w folderach, wracając do tego, co było i zalewa go sentyment. Też tak macie?
Cześć! Ostatnie 5 tekstów wylądowało w szkicach, żadnego z nich nie jestem w stanie dokończyć. Dziwna blokada, która sprawia, że żaden z zaczętych wpisów nie jest wystarczająco dobry. Ale! W głowie zrodził się pomysł na luźną serię w której… no właśnie, zobaczcie sami!
W tym roku zrobiłam sporo zdjęć, które znaczą dla mnie szczególnie dużo. Zdjęć, za którymi kryją się dobre wspomnienia i cudowni ludzie. Chcę Wam pokazać chociaż część z nich. Nie te najlepsze pod względem technicznym czy klikalności na Instagramie, a właśnie najbliższe memu sercu.