Uwielbiam tofurniki, niezależnie od dodatków! Aż nie chcę się wierzyć, że z tofu można zrobić tak przepyszne ciasto, które smakuje jak znany nam wszystkim, klasyczny sernik. Dziś mam dla Ciebie świetny przepis na bezglutenowy tofurnik czekoladowy na migdałowo-daktylowym spodzie, zakasuj rękawy i wskakuj do kuchni!
W weekend obchodziłam swoje 24 urodziny, które okazały się idealną okazją na przyrządzenie czegoś słodkiego i wyjątkowego! Czegoś, co posmakuje również mięsożernym facetom. Nie lada wyzwanie, prawda? Padło na tofurnik, a z pomocą przyszła jak zawsze niezawodna książka Jadłonomii. Znajduję się w niej świetny przepis na tofurnik, który można modyfikować na wiele sposobów.
Tak też zrobiłam! Wykorzystałam proporcję podane w przepisie Marty, ale dorzuciłam nieco inną polewę, zamieniłam cukier na słodzik i zrobiłam bezglutenowy spód z daktyli i migdałów. Co to dużo pisać… wyszło naprawdę pysznie!
Atutem tego przepisu jest fakt, że możesz go modyfikować. Zamiast migdałów, użyj orzechów nerkowca. Wybierz dowolne mleko, czekoladę i słodzik. Wszystko zależy od tego, co akurat masz w kuchni! Zachowaj tylko podobne proporcje, a ciasto uda się na pewno.
SKŁADNIKI:
Na spód ciasta:
· 1 szklanka migdałów, u mnie 200 g.
· 15 szt. świeżych, dużych daktyli *
· szczypta soli
Na masę:
· tofu około 550 g.
· 2 łyżki soku z cytryny
· świeża wanilia z 1 laski/ekstrakt waniliowy
· 1 szklanka mleka, u mnie owsiane Oatly
· 2 tabliczki dobrej jakości gorzkiej czekolady, najlepiej pow. 70% kakao
· 2 łyżki kakao
· 2 łyżeczki agaru **
· 1/2-2/3 cukru, ja zamiast niego użyłam erytrolu (erytrytolu) ***
· szczypta soli
* Możesz użyć suszonych daktyli, które są łatwiej dostępne. Jednak pamiętaj, że musisz automatycznie zwiększyć ich ilość i namoczyć je we wrzątku, minimum 15 minut.
** Jeśli ciągle nie wiesz, czym jest agar, zajrzyj do wpisu, w którym to wyjaśniam.
*** Sprawdzi się nierafinowany cukier trzcinowy, cukier kokosowy, który ma niższy IG czy inny słodzik np. ksylitol. Próbuj masy na bieżąco, pamiętaj, że ilość słodzików nie zawsze odpowiada tej samej ilości cukru, w smaku oraz w kaloryce również nie są sobie równe.
Polewa:
· 50 g białej, wegańskiej czekolady, ja użyłam tej
· 1/2 szklanki mleka kokosowego ****
· 1/2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
Polewę możesz zrobić także z gorzkiej czekolady, jednak ja skusiłam się na… białą! Wybrałam wegańską czekoladę iChoc, która wymiata, zdecydowanie! Jeśli zdecydujesz się na polewę z ciemnej czekolady, zrób nieco słodszą masę.
**** Sprawdzi się z puszki, jak i z kartonika, ale NIE to odtłuszczone.
Opcjonalnie:
· świeże owoce do dekoracji, u mnie truskawki
WYKONANIE:
ZACZNIJ OD PRZYGOTOWANIA TORTOWNICY,
której spód wyłóż papierem do pieczenia.
NASTĘPNIE ZABIERZ SIĘ ZA SPÓD, ALE CIASTA.
Migdały zmiel na grubą mąkę, możesz użyć końcówki z kielichem od blendera ręcznego albo po prostu blendera kielichowego. Jeśli nie masz takiego sprzętu, sprawdzi się również drobne posiekanie migdałów, choć na pewno zajmuje to zdecydowanie więcej czasu. Do rozdrobnionych migdałów dorzuć wypestkowane daktyle i szczyptę soli, całość zblenduj. Ja zrobiłam to w blenderze kielichowym, który poradził sobie z tym zadaniem idealnie! Masa powinna się kleić tak, że zrobisz z całości kulę. Wyłóż nią spód tortownicy, ugniatając wszystko równo paluszkami. Na czas przygotowania reszty ciasta, wrzuć tortownicę razem z gotowym spodem do lodówki.
PRZYGOTOWANIE MASY SEROWEJ ZACZNIJ OD ROZKRUSZENIA TOFU W DUŻEJ MISCE.
Następnie dorzuć do niego sok z cytryny, szczyptę soli i zblenduj, najlepiej blenderem ręcznym tak, aby zostało jak najmniej grudek. Mleko, erytrol, wanilię, wstępnie połamane 2 tabliczki gorzkiej czekolady oraz agar wrzuć do garnuszka i zacznij wszystko powoli podgrzewać, ciągle mieszając. Kiedy masa będzie już jednolita, a czekolada kompletnie się rozpuści, doprowadź wszystko do bulgotania, zmniejsz nieco ogień i gotuj jeszcze przez jakąś minutkę.
ZAWARTOŚĆ GARNKA PRZELEJ DO WCZEŚNIEJ ZBLENDOWANEGO TOFU
i ponownie zacznij wszystko miksować, na jak najgładszą masę. Poświęć na to nieco więcej czasu, a Twój tofurnik na pewno na tym zyska i wyjdzie aksamitny oraz puszysty. Spróbuj masy i zdecyduj, czy powinieneś dosypać czegoś słodkiego. Mniej na uwadze to, że polewa z białej czekolady i spód są już bardzo słodkie, więc nie przesadź!
GOTOWĄ, GŁADKĄ MASĘ PRZELEJ NA WCZEŚNIEJ PRZYGOTOWANY SPÓD W TORTOWNICY.
Wszystko wyrównaj i daj tofurnikowi ostygnąć oraz nieco stężeć. Możesz również odstawić go na noc do lodówki, a polewę przygotować na 2-3 h przed podaniem, dopiero na drugi dzień. Ja zrobiłam to od razu.
NA KONIEC CZAS NA PRZEPYSZNĄ I BANALNĄ POLEWĘ!
W garnku podgrzej odpowiednią ilość mleka kokosowego z białą czekoladą oraz kawą rozpuszczalną. Ja mieszałam wszystko trzepaczką, również używałam jej przy przygotowywaniu masy. Zagotuj polewę i gotowe! Możesz nią polać tofurnik. Na koniec ozdobiłam ciasto świeżymi owocami, u mnie były to truskawki, choć przyznaję się bez bicia, że w środku zimy lepiej zdecydować się na coś bardziej sezonowego. Jednak raz na jakiś czas na pewno nam nie zaszkodzą!
Powiem szczerze, że ciasto najlepiej smakowało dopiero po dwóch dniach! Smaki jeszcze bardziej się połączyły i tofurnik nabrał nieco innej konsystencji. Moja wersja wyszła delikatnie słodka, myślę, że następnym razem zdecyduję się na podwójną porcję polewy!
Mężczyznom smakowało i nie chcieli uwierzyć, że głównym składnikiem jest tofu. Ciasto najlepiej kroić wilgotnym nożem, który warto potrzymać chwilę w ciepłej wodzie. Świetne jest to, że ciasto nie wymaga pieczenia, więc poradzisz sobie bez użycia piekarnika! Jedyną wadą jest to, że… znika za szybko.
To już drugi przepis na tofurnik, który pojawił się na moim blogu, więc masz w czym wybierać! I szczerze mówiąc, kompletnie nie potrafię zdecydować, który smakował mi bardziej. Tofurnik to świetna alternatywa dla osób, które są na diecie bezmlecznej lub tak jak ja, wegańskiej. Przepis powinien spodobać się także bezglutenowcom!
ROBIŁEŚ KIEDYŚ TOFURNIK?
Koniecznie daj znać w komentarzu, jeśli masz już jakieś doświadczenie w pieczeniu sernika bez sera. Co myślisz o tym przepisie? Skusisz się i przygotujesz tę czekoladową wersję?
Pamiętaj, że zawsze możesz do mnie napisać prywatnie. Z ogromną radością odpowiadam na wszystkie wiadomości i komentarze. Znajdziesz mnie na Facebooku, Instagramie i Bloglovin. Szczególnie polecam Ci zajrzeć na moje Instastories, gdzie dzielę się urywkami z mojej codzienności. Wpadaj i bądźmy w kontakcie, ściskam!