Poezji nie da się ocenić powierzchownie. W poezji autor oddaje czytelnikowi porządny kawał swojego serca, duszy i najgłębszych przeżyć. Każdy ma prawo odebrać poetycką twórczość na swój własny, wyjątkowy sposób i to jest chyba w niej najpiękniejsze.
DOKŁADNIE PAMIĘTAM SZKOLNE CZASY, KIEDY POEZJA BYŁA DLA MNIE UDRĘKĄ.
W podstawówce nie było mi z nią po drodze. Wierszyki dla dzieci, które kończyły się morałem, potrafiłam jeszcze jakoś przełknąć, zdarzało się, że darzyłam je sympatią, ale uczenie się ich na pamięć oraz recytowanie przed całą klasą, spędzało mi sen z powiek. W gimnazjum przyszedł czas na interpretowanie wierszy i domyślanie się, co autor miał na myśli, a raczej co będzie pasowało do klucza i programu zajęć. Przed maturą było podobnie, czytanie gotowych opracowań wierszy, by jak najlepiej przygotować się do egzaminu. A gdzie miejsce na własną opinię, odczucia, przemyślenia? Zdecydowanie tego wszystkiego brakowało.
„CHŁOPCY, KTÓRYCH KOCHAM.” TO KSIĄŻKA, KTÓRA ZROBIŁA NA MNIE DUŻE WRAŻENIE.
W sercu czuję, że nie chcę pisać dla Was typowej recenzji. Poezja to tak intymna i osobista sprawa, że subiektywną ocenę sobie odpuszczam. Pozostawiam ją każdej z Was, jeśli tylko zdecydujecie się sięgnąć po Chłopcy, których kocham. Dodam jedynie kilka zdań od siebie i podzielę się z Wami ulubionymi zapiskami.
Autorką tych krótkich zapisków z codzienności jest Ania Ciarkowska, a część z Was może ją kojarzyć z jej fanpage, który cieszył się dużą popularnością, jeszcze przed wydaniem tego tomiku. Książka zachwyciła mnie już od pierwszego dotyku, pięknie wydana, dobrej jakości papier, nietuzinkowa kolorystyka, a przede wszystkim… osobiste, minimalistyczne ilustracje autorki, które cudownie uzupełniają wszystkie jej zapiski. Cała szata graficzna związana jest ze światem podwodnym i morzem, co również możemy dostrzec w nazwach poszczególnych rozdziałów (Kamień, Muszla, Łuski, Tsunami, Piasek, Odpływ, Fala, Przypływ), a także licznych porównaniach w samych wierszach. Na samym końcu czekają na nas cztery listy do ukochanych pisane prozą. Autorka już we wstępnie podkreśla, jak bardzo ważne dla niej jest, by każdy czytelnik odnalazł w tym tomiku cząstkę siebie. Ja odnalazłam, zdecydowanie. Poniżej zostawiam Wam z kilkoma ulubionymi zapiskami, dając Wam jednocześnie przedsmak tego, co znajdziecie w tomiku.
[…]
Nie rozmawiamy pod drodze
tyle tylko że zimno że dobrze że tu i teraz
patrz i zbieraj
Zaznacz proszę i we mnie
na mapie miejsc teraźniejszych
Przepraszam, czy mogę się u Ciebie schować?
Czy możemy zbudować z koca kryjówkę
na jedną noc i dwoje ludzi?
I zostawmy nas na chwilę samych.
Jeszcze nie wyjechałeś, a ja od tygodnia czekam,
aż wrócisz. Czekanie jest czynnością żmudną,
pracą całodobową, nieustannym napięciem.
Wczoraj w nocy myślałam, że jeśli raz się napatrzę,
to mi starczy na długo, a dzisiaj już nie umiem
tego wykrzesać, nie mogę sobie przypomnieć,
jak to się czuję, gdy tutaj jesteś.
Niewydarzone jutro
Ramiona, które mają siłę, by objąć człowieka.
Ramiona, które mają w zgięciach łokci
ciepło i kołysanie.
Ramiona zbyt krótkie, by cię objąć i pojąć.
Musisz się zbliżyć.
Chciałabym powiedzieć ci: nie bój się. I sobie powiedzieć. I nam.
A ty mnie po prostu uspokój, tak jak uspokaja się morze.
Ty mnie tylko oswajaj, tak jak oswaja się morze,
gdy stopy zanurzasz ostrożnie, by nie wystraszyć fal.
Co to znaczy zapomnieć?
Smak, którego nie czujesz.
Zapach, którego nie możesz sobie przypomnieć.
Głos wymawiający moje imię, którego nie słyszę.
Zatoka skuta lodem. Nie widzę dna za mleczną szybą.
Tylko migotanie, szum
i poczucie, że tam wydarzyło się coś ważnego.
To uczucie, że człowiek się topi
i jest na krawędzi przytomności,
a jednak jej nie traci, tylko ogląda
podmorskie widoki, coraz bardziej miękkie.
Już zasypiam, ale jeszcze nie śpię,
tylko dotykam twojej brody,
na której osadza się cichy szum ostatnich słów.
Co mówisz, już nie słyszę.
’Zostań’ to strona czynna 'bądź’.
'Zostań’ to 'bądź tu i teraz’.
POEZJA JEST DLA KAŻDEGO, NAPRAWDĘ!
Nie trzeba być szalenie wrażliwą osobą, marzycielem czy artystyczną duszą. Mam wrażenie, że tak najczęściej opisuje się osoby, które poezję lubią. Ja uważam, że jest ona naprawdę dla każdego, niezależnie od charakteru czy upodobań. A co jest w niej najlepsze? Na pewno chwila refleksji, zatrzymania się nad własnym życiem, zajrzeniem głębiej w swoje serducho. Jak napisała sama autorka: W poezji nie chodzi o to, by zrozumieć, ale o to, by poczuć.
Zostawiam Was z tą nieco niedopowiedzianą recenzją Chłopcy, których kocham! Mam nadzieję, że sięgnięcie kiedyś po twórczość Ani, bo ja swój tomik trzymam blisko łóżka i nie oddam! Będę zaglądała, jeszcze nie raz.
A Wydawnictwu Otwarte bardzo dziękuję za wysłanie mi tej wyjątkowej książki!
SĄ TU FANI POEZJI? A MOŻE UWAŻACIE, ŻE TO ZDECYDOWANIE NIE DLA WAS?
Szczerze? Sama właśnie tak myślałam, ale pamiętam moment, kiedy w moje ręce trafiła Mleko i miód, pozycja, która rozkochała mnie w niej na nowo! Cieszę się, że Chłopcy, których kocham ten romans przedłużą.