Używasz w swojej kuchni kaszy gryczanej niepalonej? Jeśli nie, z całego serca polecam Ci zacząć! By zachęcić Cię jeszcze bardziej, dzielę się pomysłem na pyszne śniadanie. Gryczanka, alternatywa owsianki, powinna jak najszybciej zagościć na Twoim stole.
O kaszy gryczanej niepalonej, wspominałam już we wpisie o kuchennych must-have. Mimo że w Norwegii nie udało mi się jej jeszcze znaleźć, zawsze będąc w Polsce, robię większy zapas i zabieram ze sobą kilka opakowań. Najczęściej kupuję kaszę gryczaną białą Sante, można ją spokojnie znaleźć w lepiej wyposażonych sklepach/marketach spożywczych.
Kasza gryczana biała jest kopalnią wartościowych komponentów naszej diety, o których pamiętać powinniśmy zawsze. Jest źródłem ważnego dla układu trawiennego błonnika, ale także białka, witamin takich jak: tiamina, kwas foliowy oraz składników mineralnych m.in. potasu, magnezu, fosforu czy cynku. Czy nie brzmi to zachęcająco?
Kasza gryczana biała, świetnie sprawdza się jako dodatek do obiadu, ugotowana, z dodatkiem przypraw. Jej smak jest bardzo delikatny, zupełnie inny niż ten, który kojarzy nam się z kaszą gryczaną prażoną, która znana jest dużo bardziej. Jednak największym atutem tej kaszy jest jej uniwersalność, która pozwala wykorzystywać ją w wielu innych przepisach. Na moim blogu pojawił się już przepis na bezglutenowy, gryczany chlebek, którego bazę stanowi zmielona na mąkę kasza.
Kolejnym zaskoczeniem jest śniadaniowe wykorzystanie tego składnika, a mianowicie, gryczanka, alternatywa owsianki! Brzmi tajemniczo? Być może, część z Was słyszała już o wykorzystywaniu kaszy gryczanej białej, jako bazy do ciasta naleśnikowego, pierogów czy nawet pizzy… Można iść jeszcze o krok dalej i przyrządzić z niej pyszne, a jednocześnie banalne śniadanie! Właśnie jemu poświęcam dzisiejszy wpis, a Ciebie zapraszam do zapoznania się z przepisem, który pozwoli urozmaicić poranny jadłospis.
Gryczanka, alternatywa owsianki. Przepis na łatwe śniadanie z kaszy gryczanej niepalonej.
To nie jest tak, że podana przeze mnie wersja gryczanki, jest ostatecznym i jedynym sposobem jej przyrządzenia. Tylu ilu fanów gryczanki, tyle sposobów na jej urozmaicenie, naprawdę! Możesz modyfikować wszystko, rodzaj mleka, orzechów, owocowych dodatków, suszonych owoców… Jednak ja dzielę się z Tobą wersją, którą przyrządziłam ostatnio, z dodatkiem składników, które miałam w kuchni, a że efekt był naprawdę pyszny, warto podać go dalej!
SKŁADNIKI:
· 1/2-3/4 kubka suchej kaszy gryczanej niepalonej
· 1 banan
· mleko, u mnie było roślinne owsiane
· 2-3 świeże, duże daktyle, ewentualnie mogą być suszone w większej ilości,
· namoczone przez chwilę we wrzątku, żeby łatwiej było je zblendować
· opcjonalnie: cynamon, wiórki kokosowe, kakao
Do posypania:
· orzechy, u mnie włoskie, cudowne źródło kwasów Omega-3
· syrop daktylowy
· świeże owoce, u mnie truskawki
WYKONANIE:
Pierwsza i najważniejsza czynność, namoczenie kaszy gryczanej, najlepiej przez całą noc. Wieczór wcześniej, wsypujemy kaszę gryczaną białą do miseczki i zalewamy ją zimną wodą. Wody powinno być więcej niż kaszy, można przykryć ją talerzykiem i odstawić na noc. Rano płuczemy kaszę na sitku i zalewamy świeżą wodą/mlekiem lub pół na pół. Ja najczęściej zalewam kaszę świeżą wodą na jej wysokość, blenduję i dolewam stopniowo gorącego mleka, dzięki temu mam ciepłe śniadanie. Oprócz płynu dorzucamy daktyle, pokrojonego banana , ewentualnie cynamon, wiórki kokosowe czy odrobinę kakao. Wszystko blendujemy na gładką masę powinna mieć konsystencję gęstego kleiku, jednak mleka/wody dolewajcie pod własne upodobania, ja najbardziej lubię gryczankę o takie konsystencji. Na koniec przelewamy wszystko do miseczki, polewamy odrobiną syropu, posypujemy truskawkami i orzechami. Ot i cała filozofia, prawda, że dziecinnie łatwe?
To śniadanie świetnie sprawdzi się u osób, których poranki nie są raczej w rytmie slow. Dzień wcześniej zalana kasza wymaga jedynie opłukania i zblendowania z resztą składników. Tak jak pisałam, bez problemu można przyrządzić jej rozgrzewającą, ciepłą wersję, wystarczy dolać gorące mleko i dosypać odrobinę cynamonu. Dodatek banana i daktyli sprawi, że gryczanka da nam niezłego kopa energetycznego, a jej smak będzie nieziemsko słodki. Ilość składników możecie indywidualnie modyfikować.
Nie pozostaje mi napisać nic innego jak tylko krótkie: Smacznego!
Dajcie znać, czy próbowaliście kaszy gryczanej białej w tej wersji. A może wykorzystujecie ją w zupełnie innych przepisach albo czytacie o tym składniku pierwszy raz? Czekam na komentarze! Liczę, że gryczanka, alternatywa owsianki, przypadnie Wam do gustu.
Jeśli mój wpis okazał się dla Ciebie ciekawy, koniecznie podziel się nim ze swoimi znajomymi! Pamiętaj, że znajdziesz mnie na Facebooku, Instagramie i Bloglovin. Jeśli chcesz być na bieżąco z tym, co u mnie, koniecznie tam zajrzyj! Nie mam Snapchata, ale staram się być aktywna na InstaStory, sprawdź!