Czuję spokój, którego przez ostatnie dni, a tak naprawdę, cały miesiąc, brakowało. Otwarte okno, lekkie, rześkie powietrze łaskocze mnie po twarzy, na której maluje się jeszcze zmęczenie po podróży do Hamburga. Myślami już w kwietniu, ale chyba warto podsumować ten miniony miesiąc. Ciekawi?
Styl życia
Przygotujcie się na długi wpis. Opowiem Wam o tym, jak i dlaczego przeszłam na dietę roślinną. Będzie nieco mojej historii, spostrzeżeń i spraw, które drażnią mnie najbardziej. O akceptacji i szacunku dla decyzji innych też opowiadam, bo to jest kluczowe!
Są tu fani lutego? Dużo osób nie przepada za tym miesiącem, a ja, tak trochę na przekór, bardzo go lubię. On już za nami, a dziś opowiadam, jak minęło mi te 28 dni. A bywało różnie.
Poezji nie da się ocenić powierzchownie. W poezji autor oddaje czytelnikowi porządny kawał swojego serca, duszy i najgłębszych przeżyć. Każdy ma prawo odebrać poetycką twórczość na swój własny, wyjątkowy sposób i to jest chyba w niej najpiękniejsze.
Nadal to do mnie nie dociera, ale dziś skończyłam 25 lat. Ćwierć wieku, które minęło jak jeden dzień. Tyle wspomnień, doświadczeń, przeżyć, które ukształtowały to, jakim człowiekiem jestem obecnie. Dziś opowiem Wam o 25 rzeczach, które do tej pory zrozumiałam.
Styczeń za nami, jak tam Wasze postanowienia, cele i ich realizacja? No dobra… żartuję. Nie zaczynajmy tak poważnie! Dziś zasypuję Was styczniowymi wspomnieniami, zdjęciami i opowieściami o tym, co się działo przez te pierwsze dni 2018. Ciekawi? Chodźcie na małe podsumowanie!
Kochany/kochana, dziś króciutko. Dziś to ja zwracam się do Ciebie z ogromną prośbą. Ty znasz mnie już całkiem dobrze, piszę dla Ciebie od prawie 2 lat, dasz wiarę? Teraz czas na to, bym to ja lepiej poznała Ciebie. Krótka ankieta, którą przygotowałam specjalnie na tę okazję, na pewno mi w tym pomoże!
Jesteśmy odpowiedzialni. Za każde zdanie, zdjęcie, post. Wszystko, co umieszczamy w sieci i wszystko, co może mieć wpływ na naszego odbiorcę, czytelnika, obserwatora. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy jak duży. Fajnie inspirować i motywować innych, ale czy na pewno nasze treści dają taki rezultat?
Jak odpoczywać i czy w ogóle ja potrafię to robić? Dla mnie najgorsza jest ta lewitacja pomiędzy odpoczynkiem a pracą. Byciem offline i online, pośpiechem, a chęcią zwolnienia i wyjechania w Bieszczady. Wiecznym FOMO, a chwilowym zapomnieniu o tym całym nadmiarze informacji, treści i motywacji w sieci. Jak znaleźć równowagę? Ja wciąż jej szukam, bo jestem już nieco zmęczona takim odpoczywaniem.
W tym roku postanowiłam, że również wybiorę słowo drogowskaz na nowy rok. Słowo, do którego będę mogła w każdej chwili wrócić, które da mi nadzieję, pomoże przełknąć okresy stagnacji i zwątpienia. Coś, co idealnie wpisze się w wiele aspektów mojego życia i pozwoli spojrzeć na siebie z czułością, cierpliwością i dystansem. Bo życia nie można brać tak do końca na poważnie!