Przeżywam trudny czas, jeśli chodzi o moją kreatywność. Nie chodzi wcale o to, że brakuje pomysłów, jest wręcz odwrotnie, mam ich bardzo dużo. Jednak co z tego, kiedy większość z nich ląduje w zakładce niewystarczająco dobre, do kosza, to już było. W tym tekście opowiem Wam o zmaganiach fotografa-perfekcjonisty w Norwegii.
Rozwój
Ostatnio zauważyłam, że tak zupełnie naturalnie, niewymuszenie, wprowadziłam do mojego życia kilka zmian. Nie są to zmiany, które pojawiły się z dnia na dzień, a nazwałabym je długofalowym procesem, który nadal trwa i trwać będzie. I który, przede wszystkim, ma swoje lepsze oraz gorsze dni.
Tę chwilę pamiętam jak dziś, choć miałam wtedy może 8 lat. Wiedziałam, że mama była u doktora dla pań, a po wizycie zobaczyłam ją zapłakaną w kuchni. Od razu poczułam, że stało się coś poważnego, choć jako dziecko nie rozumiałam, o co tak naprawdę chodzi. Mama miała torbiel na macicy i jeszcze nie wiedziała, czy to może zagrozić jej życiu.
Tyle słyszymy o wsłuchiwaniu się w siebie, obserwacji nastroju, zachowań czy przyzwyczajeń. Od czego zacząć obserwowanie siebie? U mnie nie sprawdza się wchodzenie na głęboką wodę, a jedynie metoda małych kroczków. Dlatego pomyślałam, że do spisywania wniosków zmotywuję i Ciebie, dzieląc się tym, co zaobserwowałam ja.
Nosiło mnie, od rana mocno mnie nosiło, żeby wreszcie spisać przemyślenia, które ostatnio pulsują w mojej głowie. Wiem, że pytanie Gdzie widzisz siebie za 10 lat przewija się dosyć często, ale dopiero niedawno dotarło do mnie, że odpowiadając na nie, możemy bardzo sobie pomóc. Przecież osiąganie celów składa się właśnie z tych małych, niewinnych rzeczy, które robimy na co dzień.
O osteopatii usłyszałam już jakiś czas temu, ale dopiero w minione wakacje udało mi się pierwszy raz odwiedzić gabinet osteopaty w Polsce. Trafiłam do specjalistki z polecenia i uważam, że była to bardzo owocna wizyta, która pozwoliła mi lepiej poznać ciało i znaleźć odpowiedzi na kilka, nurtujących mnie pytań.
Kto ma prawo nazywać siebie specjalistą w danej dziedzinie? Co musimy zrobić, żeby bez obaw brać za swoje usługi pieniądze? Czy potrzebna nam szkoła, lata nauki, a może wystarczą umiejętności i wiedza, które nabyliśmy sami? Czy istnieje wyznaczona granica i idealny moment, w którym możemy zacząć nazywać się np. fotografem?
Podcasty rosną w siłę, a ja bardzo się z tego cieszę! Jeśli jeszcze nie znasz tego medium, dziś przychodzę z pomocą, podsyłając ulubionych twórców, którzy regularnie goszczą… w moich uszach. Czym są podcasty? Dlaczego i kiedy warto ich słuchać? Jakie są moje ulubione podcasty? O tym wszystkim przeczytasz w tym wpisie.
Narzekanie na brak spełnienia przychodzi nam naprawdę łatwo. Z zazdrością zerkamy na innych i lubimy dopisywać sobie wyidealizowany scenariusz życia drugiego człowieka, ustawiając jednocześnie samego siebie w cieniu. Tylko… jak dużo wysiłku wkładasz w to, by wieczorem, kładąc się do łóżka, móc szczerze powiedzieć: tak, to był cholernie dobry dzień?
Jak często mówisz drugiemu człowiekowi coś miłego? Myślę, że każdy z nas robi to zdecydowanie za rzadko. Gdyby tylko dobrą myśl na temat kogoś z otoczenia faktycznie mu przekazać, a nie zatrzymać na wyłączność, każdemu żyłoby się po prostu lepiej.