Jak już pewnie wiecie, bardzo cenię prostotę i nie lubię komplikować sobie życia, szczególnie w kuchni! Dziś mam przepis dla łasuchów, którzy nadal chcą sięgać po zdrowsze słodycze. Ekspresowe, najprostsze wegańskie muffinki, które nie mogą się nie udać!
Uwielbiam dni, kiedy wstaję rano i czuję, że dziś stworzę coś w kuchni! Zaglądam do lodówki, szafek, grzebię po kątach i rozmyślam, co by tu wyczarować.Tak właśnie było z tymi babeczkami, które powstały zupełnie spontanicznie! Nie wymagają one większych umiejętności, a ich przygotowanie jest błyskawiczne. Przy okazji, przepis możecie dowolnie modyfikować i dostosowywać pod to, co akurat macie w kuchni.
Jedynym składnikiem, który prawdopodobnie nie wszyscy znają, jest agar, o którym więcej pisałam tutaj. Jest to roślinny zamiennik żelatyny. Wystarczy zaopatrzyć się w jedną paczuszkę, która wystarczy nam na naprawdę długo. Najczęściej można go znaleźć w sklepach ze zdrową żywnością, zarówno tych stacjonarnych, jak i internetowych.
WYKONANIE:
Na spód muffinek:
· 1/2 szklanki migdałów
· 1/2 szklanki płatków owsianych, u mnie bezglutenowe
· 1 łyżka oleju kokosowego
· 8 świeżych daktyli*
· skórka starta ze sparzonej cytryny
· opcjonalnie: dodatkowe słodkości, syrop klonowy/cukier kokosowy/miód (wersja niewegańska)
* Możesz użyć suszonych daktyli, jednak namocz je wcześniej we wrzątku.
Na masę serową:
· 400 ml mleczka kokosowego
· 2 łyżki wiórków kokosowych
· stewia wedle uznania*
· 1 łyżeczka agaru
· 1 łyżka mąki kokosowej**
* Możesz użyć innej słodkości: miód, cukier kokosowy/zwykły, syrop klonowy itp. Próbuj masy i dosypuj wedle uznania.
** Myślę, że bez mąki się obejdzie, możesz dodać po prostu odrobinę więcej wiórków kokosowych i agaru.
Na polewę:
· mrożone owoce leśne
· stewia i odrobina agaru
WYKONANIE:
Zacznij od spodu. Zmiel migdały i płatki owsiane na grubą mąkę, ja użyłam do tego pojemnika z ostrzami od blendera ręcznego. Jeśli nie masz takie sprzętu, posiekaj porządnie migdały, a płatki owsiane możesz zmielić w młynku do kawy albo zostawić je w całości. Dodaj zblendowane na krem daktyle, olej kokosowy i skórkę z cytryny. Wszystko dokładnie połącz i uformuj kulkę. Sprawdź, czy masa jest wystarczająco słodka, jeśli nie, możesz dodać nieco innej słodyczy. Odstaw na chwilę do lodówki.
Teraz czas na masę serową. Mleczko kokosowe przelej do rondelka, dodaj wiórki kokosowe, łyżeczkę agaru i łyżkę mąki kokosowej. Mieszając wszystko trzepaczką, doprowadź do wrzenia i zdejmij z ognia. Dodaj stewie/cukier/miód, wedle uznania.
Następnie przygotuj foremki na muffinki, ja użyłam tych silikonowych, ale sprawdzą się również papierowe. Każdą foremkę wyłóż spodem, na to wlej serową masę. Odstaw do wstępnego ostygnięcia. Jeśli masa serowa delikatnie stężeje, przygotuj polewę. Owoce leśne (ja zużyłam około 150 g. miksu mrożonych owoców leśnych) wrzuć do rondelka z grubszym dnem i duś, aż do rozpuszczenia i zgęstnienia. Dodaj stewie czy odrobinę cukru i agar, nie za dużo, pół łyżeczki maksymalnie. Wlej cienką warstwę na wierz muffinek. Kiedy wszystko przestygnie, muffinki wrzuć do lodówki na minimum 3 godziny, a najlepiej, na całą noc.
Z podanych składników wyszło mi około 10 muffinek.
Mam nadzieję, że przepis na najprostsze wegańskie muffinki przypadł Ci do gustu! W razie pytań pisz śmiało. Tak jak wspomniałam, składniki możesz śmiało modyfikować. Zamiast migdałów, użyj innych orzechów. Polewę z owoców leśnych możesz zastąpić inną wersją, np. czekoladową albo słonym karmelem (połączenie daktyli i masła orzechowego). Dzięki temu, muffinki nabiorą zupełnie innego oblicza.
PODOBAŁ CI SIĘ TEN WPIS? PODZIEL SIĘ NIM ZE SWOIM OTOCZENIEM!
Znajdziesz mnie na Facebooku, Instagramie i Bloglovin. Szczególnie polecam Ci zajrzeć na moje InstaStory, gdzie dzielę się urywkami z mojej codzienności. Wciąż docieram do nowych czytelników, a Twoja pomoc w rozwoju tego miejsca jest naprawdę niezbędna.