Cześć! Trochę mi się zeszło z drugą częścią wpisu, ale nie spodziewałam się, że to aż tak czasochłonne zajęcie. Przeglądanie i wybieranie zdjęć, a obok tego, mnóstwo wspomnień… Człowiek zamiast zrobić to w godzinę, przepada w folderach, wracając do tego, co było i zalewa go sentyment. Też tak macie?
odkrywanie świata
Cześć! Ostatnie 5 tekstów wylądowało w szkicach, żadnego z nich nie jestem w stanie dokończyć. Dziwna blokada, która sprawia, że żaden z zaczętych wpisów nie jest wystarczająco dobry. Ale! W głowie zrodził się pomysł na luźną serię w której… no właśnie, zobaczcie sami!
Krótki, dwudniowy pobyt na Lofotach, skąd wróciliśmy nieco przemarznięci, z lekkim niedosytem, ale bardzo szczęśliwi. Szczęśliwi, że nareszcie udało się odwiedzić to magiczne miejsce na północy Norwegii. Bajeczne Lofoty, czyli trochę opowieści, wrażeń i zdjęć z lekko zaparowanego aparatu, który nie do końca radził sobie z deszczową aurą!
O powrocie do Krakowa marzyłam od dawna i ten plan udało się zrealizować na początku lipca. Spędziłam w nim trzy, genialne dni. We wpisie znajdziecie sporo porad, które sprawdzają się podczas moich podróży. O samym Krakowie też Wam opowiem, bo odkąd odwiedziłam je jako 9-letnia Klaudia, zmienił się nie do poznania!
Sztokholm odwiedziliśmy w drodze do Polski, do której pierwszy raz wybraliśmy się autem. Sztokholm to miasto, gdzie przez dwa dni na ulicy słyszałam więcej angielskiego, niż szwedzkiego. Sztokholm to miasto, które ma wiele do zaoferowania, a dwa dni to zdecydowanie za mało, by odkryć wszystko, co w nim najlepsze.
Często powtarzam, że w każdym miejscu na ziemi, można dostrzec dobre strony. Wszystko zależy od punktu widzenia, nastawienia oraz naszych oczekiwań. Dziś opowiadam, jakie są dobre strony życia na północy Norwegii, a konkretnie, w miejscowości Bodø.
Ciach, jedziemy! Dawno nie było ciekawostek o Norwegii, więc czas to nadrobić! Miałam wrażenie, że po siedmiu częściach, które już zdążyły pojawić się na blogu, nie będę miała więcej pomysłów, ale… mocno się zdziwiłam, kiedy znów zebrałam całkiem długą listę informacji na temat życia w krainie fiordów i samych Norwegów.
Kiedy człowiek opanuje już podstawy języka norweskiego, może warto wskoczyć na wyższy poziom? Dziś pokazuję, że codzienna praktyka obcego języka może być przyjemna, zgodna z naszymi zainteresowaniami i naprawdę dająca efekty! Przekonaj się, jak wygląda moja nauka norweskiego w domu.
Trójmiasto poznałam podczas studiów. Spędziłam w nim trzy lata mojego życia, ale ten okres wystarczył, żeby zostawiła tu sporą część mojego serca. Zawsze, gdy wracam do Trójmiasta, czuję się, jakbym była na pierwszej randce. Motylki w brzuchu i lekkie uczucie wzruszenia. Poznaj 10 powodów, dla których kocham wracać do Trójmiasta.