Mój blog obchodzi dziś swoje pierwsze urodziny! Nie ma tortu, szampana i prezentów, ale jest cicha radość oraz duma, że mimo niejednej chwili zwątpienia, doszłam już tak daleko. Z okazji tej wyjątkowej daty, chciałabym Mój Drogi Czytelniku, żebyś dowiedział się o mnie czegoś więcej. Chodź i przeczytaj 25 faktów o mnie, o których jeszcze nie wspominałam na blogu!
TYLKO JEDEN ROK, A TAK DUŻO:
- zapisanych stron,
- rozwoju,
- wspaniałych znajomości,
- Waszych pytań i moich odpowiedzi,
- nowych czytelników,
- kibicujących mi osób,
- podnoszących na duchu wiadomości,
- zrobionych zdjęć,
- godzin przed komputerem,
- nauki pokory i cierpliwości,
- budowania wiary we własne możliwości,
- chęci pomocy innym,
- kreatywności,
- uderzeń w klawiaturę komputera,
- spojrzeń z nadzieją w przyszłość,
- pysznych przepisów na blogu,
- świeżej i bezcennej wiedzy,
- pomysłów podboju świata,
- przemyśleń i ważnych decyzji,
i tak mogłabym jeszcze długo!
TYLKO ROK, A MOŻE… AŻ ROK? ROK, KTÓRY NAUCZYŁ MNIE CAŁKIEM SPORO, A JA SIĘ PRZECIEŻ DOPIERO ROZKRĘCAM!
W swoim tempie, ale wciąż walcząc o siebie samą.
Z TEJ OKAZJI PRZYGOTOWAŁAM DLA CIEBIE 25 FAKTÓW O MNIE, O KTÓRYCH NIGDY NIE WSPOMINAŁAM JESZCZE NA BLOGU.
Mam nadzieję, że taki luźniejszy i nieco osobisty wpis, pozwoli lepiej mnie poznać, a Ty dowiesz się czegoś więcej o autorce tego miejsca. To jak, zaczynamy?

25 FAKTÓW O MNIE:
1. Jako mała dziewczynka uwielbiałam… chłopięce zabawy! Skakanie z okien opuszczonych budynków, jeżdżenie ciągnikiem, gra w nogę ze starszymi kolegami brata, komputerowe gry typu: Need for Speed też nie były mi obce. Do tego mało dziewczyński sport, który trenowałam od 7 roku życia, czyli sztuki walki.
2. Oprócz Taekwon-do ITF, w dzieciństwie, przez pewien okres, ćwiczyłam również pływanie i tenis stołowy. W rodzinnym domu mam nawet jeden złoty medal, który zdobyłam na lokalnych zawodach w ping-ponga.
3. Posiadam I Dan czyli tzw. czarny pas w Taekwon-do ITF. Przygoda z Taekwon-do to jeden z ważniejszych elementów mojej przeszłości, który w dużym stopniu wpłynął na to, jaką osobą jestem teraz. Do tego cudowne, wieloletnie przyjaźnie, które zresztą trwają do dziś oraz mnóstwo bezcennych wspomnień.
4. Jeszcze przed 18. rokiem życia, skoczyłam na bungee z wysokości 90 m. Niedługo po 18-stych urodzinach, spełniłam swoje kolejne marzenie o skoku ze spadochronem! Był to urodzinowy prezent od moich znajomych. Jeśli miałabym opowiedzieć o tych dwóch przeżyciach napiszę krótko, bardzo bym chciała skoczyć jeszcze raz, ale tylko ze spadochronem. Skok na bungee był niesamowitym przeżyciem, ale nieco traumatycznym. Pierwszy raz, przed moimi oczami, pojawiły się najważniejsze slajdy różnych wspomnień z przeszłości, czyli doświadczyłam tzw. całe życie przeleciało mi przed oczami! I nie było to nic przyjemnego. Byłam przerażona, szarpnięcie liny zdecydowanie odczuł mój kręgosłup i mimo że cały skok zaliczam do udanych, na pewno tego nie powtórzę. Ze spadochronem było zupełnie inaczej! Po skoku zapragnęłam zapisać się na… kurs spadochroniarski! Polecam, z całego serca.
5. Do 20. roku życia nie piłam kawy i nie znosiłam jej smaku, w przeciwieństwie do zapachu, który zawsze uwielbiałam! Później pojawiły się problemy z układem pokarmowym, które wpłynęły na to, że kawę pić zaczęłam dopiero na drugim roku studiów i to sporadycznie. Tak naprawdę dopiero po przeprowadzce do Norwegii kawa zaczęła pojawiać się w moim życiu regularniej.
6. Moim niespełnionym marzeniem jest studiowanie medycyny, co nadal jest całkiem mocno zakorzenione w mojej głowie.
7. Mam bardzo słaby słuch, co pokazały także badania, a nie wynika to tylko i wyłącznie z moich subiektywnych odczuć z życia codziennego.
8. Cholernie boję się horrorów i thrillerów. Oglądając tego rodzaju filmy, nie umiem rozgraniczyć rzeczywistości i fikcji, wszystko zaczyna mi się mieszać, a wyobraźnia zawsze działa na podwyższonych obrotach! Czuję fizyczny lęk i dyskomfort, a oglądanie filmu bardzo mnie męczy… Dlatego tak rzadko sięgam po te dwa gatunki filmu.
9. Jestem leworęczna.
10. W swoim życiu już dwa razy utopiłam swój telefon komórkowy w… toalecie.
11. W gimnazjum podczas jednych wakacji przeczytałam wszystkie części Harrego Pottera… jedna po drugiej. Komplet książek zamówiłam na Allegro, gdzie trafiłam na świetną promocję. Nie spodziewałam się, że tak się stanie, ale całkowicie… przepadłam. Mimo że książki o przygodach Harrego nie były mi obce, każda część wciągnęła mnie bezgranicznie, a ja ponownie zamknęłam się w murach magicznego Hogwardu!
12. Jako dziecko uwielbiałam oglądać seriale kryminalne, przede wszystkim: Pitbull, Fala Zbrodni i Kryminalni.
13. Mam straszny uraz do gokartów po tym, jak zostałam uderzona przez pijanego kierowcę. Zepchnął mnie na środek toru i doszło do tego, że jeszcze kilka kolejnych gokartów, wjechało we mnie z impetem. Nie stało mi się nic poważnego, ale byłam nieźle poobijana, a resztę dnia spędziłam z bólem głowy i karku.
14. Mój tata pochodzi z południa i jest góralem. Na Małopolsce mam ogromną rodzinę, ponieważ ma on aż siedmioro starszego rodzeństwa, a większość zakorzeniła się w tych rejonach Polski. Hej, hej, płynie we mnie góralska krew!
15. Przez całą szkołę podstawową i gimnazjum, nie miałam problemów z nauką. Zawsze byłam postrzegana za tę zdolną Klaudię, a na świadectwie, co roku lądował czerwony pasek.
16. Moją największą zmorą w liceum była… matematyka. I mimo że maturę podstawową zdałam wzorowo, byłam na profilu matematyczno-geograficznym i rozszerzona matematyka nie raz zmywała mi sen z powiek! Nie wspominając o kilku(nastu) jedynkach, które również się pojawiły!
17. Śpię w przedziwnych pozycjach, a najbardziej lubię zasypiać na brzuchu. Mateusz często nie może się nadziwić, w jaki sposób układam swoje ciało podczas snu! Uwielbiam również, kiedy jedna noga zwisa mi z łóżka, a wręcz dotyka podłogi.
18. Przez ponad dwa lata nosiłam aparat ortodontyczny. Było to na przełomie szkoły podstawowej i gimnazjum.
19. Jako dziecko chciałam zostać patomorfologiem, czyli specem od robienia sekcji zwłok! Wzięło się to zapewne z miłości, jaką w tym okresie darzyłam seriale kryminalne i komisarza Zawadę!
20. Umiem jeździć na snowboardzie i na nartach (choć na nartach jeździłam wiele lat temu). Największym problemem na stoku jest dla mnie… wjazd wyciągiem orczykowym. Nie raz zaliczyłam epicką wywrotkę i byłam obiektem współczucia wśród bardziej doświadczonych osób.
21. Mam zaawansowaną skoliozę, którą da się dostrzec, ale na szczęście, nie postępuje. Przed poważniejszymi problemami z kręgosłupem, a nawet gorsetem ortopedycznym czy operacją, uratował mnie właśnie sport i paradoksalnie… gorset, ale własny, ten mięśniowy. Dlatego tak ważna jest dla mnie aktywność fizyczna i wzmacnianie mięśni, szczególnie pleców i brzucha, która odpowiadają za moją odpowiednią postawę i zmniejszają dyskomfort w codziennym życiu.
22. Przyznaję się bez bicia, że nie jestem fanką imprez. Dużo bardziej wolę zostać w domu, wypocząć i być gotowa fizycznie na kolejny dzień. Do tego dochodzi fakt, że prawie w ogóle nie piję alkoholu. Nie twierdzę, że nie ma go kompletnie w moim życiu. Jednak zupełnie mnie do niego nie ciągnie i umiem bawić się świetnie również na trzeźwo. Ostatni wypad na imprezę pracowniczą spędziłam bez alkoholu, gdzie reszta grupy liczącej 50 osób, była pijąca! A bawiłam się przednio! Można? Można!
23. Z natury jestem bardzo otwartą osobą, która nie boi się kontaktu z nowo poznanymi osobami, jednak ciężko przejść mi od powierzchownej znajomości do czegoś więcej. Łatwo łapie kontakt z ludźmi, jednak od lat, mam wokół siebie wciąż tych samych przyjaciół, którzy praktycznie się nie zmieniają. Oczywiste jest to, że zawsze w naszym życiu ktoś przychodzi i odchodzi i tak też jest u mnie. Jednak staram się zawsze pielęgnować wartościowe dla mnie znajomości i osoby, które pojawiły się w moim życiu dawno, dawno temu.
24. Mam tylko jednego brata, ale za to jakiego! Mimo odległości, a nawet innych poglądów na wybrane tematy, mam ze sobą świetny kontakt i cenię go jako człowieka. Każde z nas jest inne, ale od lat możemy na siebie liczyć. Mam nadzieję, że to czytasz Misiek!
25. Moim marzeniem podróżniczym (jednym z wielu) jest Los Angeles. Dlaczego? W dużej mierze ze względów kulinarnych i bogactwa wegańskich restauracji, jakie można tam znaleźć!
DOBRZE, KONIEC GADANINY O MNIE!
I choć bałam się, że ciężko mi będzie znaleźć 25 różnych faktów z mojego życia, poszło całkiem gładko, a wręcz czuję niedosyt! Niektóre z informacji są mniej ważne, inne wręcz niepotrzebne, ale pisałam o tym, co często wraca we wspomnieniach i co jest charakterystyczne dla mojej osoby. Mam nadzieję, że te 25 faktów o mnie choć trochę Cię zainteresowało!
CZAS NA CIEBIE! CZEKAM NA KOMENTARZ I CHOĆ JEDEN FAKT O TOBIE!
Daj się lepiej poznać, a może mamy coś wspólnego? Może też zasłaniasz oczy na horrorach i uwielbiałeś komisarza Zawadę? Napisz coś o sobie, koniecznie!
HALO, HALO, A MÓJ BLOG UPOMINA SIĘ O PREZENT, BO PRZECIEŻ DZISIAJ MA URODZINY!
A tak zupełnie poważnie… Rozlejesz miód na moje serduszko, jeśli podzielisz się tym wpisem ze swoim otoczeniem. Gdzie mnie znajdziesz? Facebook, Instagram, Bloglovin to miejsca, gdzie jestem regularnie aktywna. Szukaj mnie również na Pintereście!

