Reklama na Instagramie podsuwa mi kolejny poradnik o tym, jak osiągnąć sukces. Może kupię, a nie, zaraz, nie zdążyłam jeszcze wdrożyć zmian z poprzedniej książki, którą nabyłam parę tygodni temu. Tu kolejna osoba przed 30-stką z dumą opowiada o swoim biznesie, a tam fotograf, którego zdjęcia wgniatają mnie w fotel. I jeszcze tamten, co podróżuje, utrzymując się z pracy zdalnej. I w ogóle same sukcesy dookoła. A zaraz obok ja, z moim lekko niepoukładanym życiem i poczuciem, że jestem w tyle.
potencjał
Czy mam prawo nazywać siebie fotografem? | O lękach i marzeniach.
Kto ma prawo nazywać siebie specjalistą w danej dziedzinie? Co musimy zrobić, żeby bez obaw brać za swoje usługi pieniądze? Czy potrzebna nam szkoła, lata nauki, a może wystarczą umiejętności i wiedza, które nabyliśmy sami? Czy istnieje wyznaczona granica i idealny moment, w którym możemy zacząć nazywać się np. fotografem?
Upływające lata potrafią przerażać. Szczególnie gdy człowiek do końca nie wie, jak ułożyć swoje życie. Ja też nie wiem, ale to jest w nim najbardziej ekscytujące, prawda? Dziś nieco o złych wyborach, których nie chcę żałować.
Nadal to do mnie nie dociera, ale dziś skończyłam 25 lat. Ćwierć wieku, które minęło jak jeden dzień. Tyle wspomnień, doświadczeń, przeżyć, które ukształtowały to, jakim człowiekiem jestem obecnie. Dziś opowiem Wam o 25 rzeczach, które do tej pory zrozumiałam.
Nie rób krzywdy swoim odbiorcom! | Motywujesz, a może jednak przytłaczasz?
Jesteśmy odpowiedzialni. Za każde zdanie, zdjęcie, post. Wszystko, co umieszczamy w sieci i wszystko, co może mieć wpływ na naszego odbiorcę, czytelnika, obserwatora. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy jak duży. Fajnie inspirować i motywować innych, ale czy na pewno nasze treści dają taki rezultat?
My one little word in 2018, czyli słowo drogowskaz na cały, nowy rok.
W tym roku postanowiłam, że również wybiorę słowo drogowskaz na nowy rok. Słowo, do którego będę mogła w każdej chwili wrócić, które da mi nadzieję, pomoże przełknąć okresy stagnacji i zwątpienia. Coś, co idealnie wpisze się w wiele aspektów mojego życia i pozwoli spojrzeć na siebie z czułością, cierpliwością i dystansem. Bo życia nie można brać tak do końca na poważnie!
Jak dobrze wejść w 2018 rok? Porady od serca oraz lista tego, co udało mi się zrealizować.
Nie martw się, to nie jest kolejny wpis z kategorii: Nowy rok, nowa ja. Nie chcę ślepo doradzać i przekonywać, że 2018 będzie dla Ciebie wyjątkowy. Raczej namawiam do chłodnej analizy minionego roku i wynagrodzenia siebie samego za to, co udało nam się osiągnąć. Nawet jeśli wydaję Ci się, że nie zrobiłeś ze sobą kompletnie nic, ja w to nie wierzę. Zatem, jak dobrze zacząć rok?
Ciężka praca to coś pożądanego. Sama jestem bardzo pracowitą osobą, która wierzy, że tylko działanie sprawi, że moje życie będzie takie, jakie chcę, by było. Szkoda tylko, że czasami wszystko idzie za daleko. Wiesz… pracowitość nie jest równoznaczna z pogonią za pieniądzem czy karierą.
Każdy musi mieć coś swojego. Coś, co sprawia, że życie jest pełniejsze.
Wielu z nas nie do końca wie, co tak naprawdę chciałoby robić w życiu. Często układamy swoją codzienność nie tak, jak byśmy tego chcieli, do czego zmusza nas sytuacja życiowa. Jednak niezależnie od tego, co robimy i w jakim stopniu spełniamy się życiu zawodowym czy prywatnym, musimy znaleźć coś swojego.
Jak wyglądałby Twój wymarzony dzień? O tym, że warto zakasać rękawy i walczyć.
Często marzymy, myślimy, dążymy do idealnej codzienności. Żyjemy przyszłością, wciąż obiecując sobie, że jednego dnia, nasz dzień powszedni będzie taki, jaki sobie wymarzyliśmy. No właśnie… jak wyglądałby Twój wymarzony dzień? Zastanawiasz się nad tym, a może nieustannie żyjesz planami i nie starasz się wsłuchać w najgłębsze pragnienia, które da się przecież zrealizować?
