Wiem Daria, że tęsknoty doświadczasz każdego dnia. Mimo że nie mamy prawa licytować się, kto ma gorzej, a kto łatwiej, tylko mogę sobie wyobrazić, jak ciężko Ci było, kiedy w Twoim życiu nie pojawiła się jeszcze przyjaciółka. To jest zupełnie inny wymiar tęsknoty, który nie każdy przetrzyma. Szczerze? Ja nie potrafię sobie wyobrazić siebie samej tutaj, w północnej Norwegii, w tej małej mieścinie… dlatego wiesz co? Masz Ty charakter kobietko, choć wiem, że na pewno niejedna chwila zwątpienia się pojawiła, niejedna łza popłynęła po Twoim policzku. 😉
Tak jak napisałaś, z każdym powrotem, z każdym kolejnym rokiem poza rodzinnym domem, człowiek nabiera dystansu, poznaje siebie i radzi sobie ze wszystkim coraz lepiej. <3
Darioszka, kto jak nie my! Najlepsze dopiero przed nami, a bliscy będą, niezależnie od odległości i tego, gdzie wylądujemy. 🙂
]]>